Pożary w Turcji wymknęły się spod kontroli, a Unia Europejska ingeruje
Ponieważ pożary w Turcji nadal trwają, Unia Europejska pospiesznie wyciągnęła w poniedziałek pomocną dłoń, aby ugasić pożary, które płonęły przez tydzień i pochłonęły życie ośmiu osób.
Pożary lasów ogarniające tureckie nadmorskie kurorty z widokiem na Morze Śródziemne i Morze Egejskie zniszczyły duże obszary lasów i doprowadziły do ewakuacji turystów z ich hoteli, a ich zasięg dotarł do turystycznego miasta Bodrum, pomimo wysiłków strażaków.
Rząd ujawnił również, że nie dysponuje specjalnymi samolotami przeciwpożarowymi i dlatego musi polegać na pomocy z zewnątrz w walce z pożarami.
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu podziękował w poniedziałek Brukseli za wysłanie samolotu z Chorwacji i dwóch samolotów z Hiszpanii.
Podobnie Unia Europejska stwierdziła, że „w pełni solidaryzuje się z Turcją w tych bardzo trudnych czasach”, w przesłaniu mającym na celu okazanie dobrej woli po roku nieporozumień między obiema stronami.
Dane Unii Europejskiej pokazują, że tegoroczny sezon pożarów był bardziej niszczycielski niż jakikolwiek inny, ponieważ wysokie temperatury i silne wiatry podsycają płomienie. Eksperci zwracają uwagę, że zmiany klimatu zwiększają możliwość powtarzania się takich incydentów i zwiększają ich dotkliwość.
Z kolei Urząd Meteorologiczny ostrzegł mieszkańców przed złą jakością powietrza, mieszkańcy mieli trudności z oddychaniem, a wolontariusze przez kilka dni nie spali, próbując pomóc wyczerpanym strażakom w ratowaniu lasów, których odbudowa zajmie pokolenia.
„To katastrofa” – powiedział mieszkaniec Marmaris, Efran Özkan, przed centrum pomocy ustawionym na poboczu drogi prowadzącej do płonących wzgórz. „Wielu mieszkańców Marmaris, tak jak ja, nie może spać spokojnie, gdy płoną te pożary”.
A łodzie ratownicze były gotowe w pobliżu plaży Marmaris do ewakuacji wszystkich ludzi w przypadku rozszerzenia się pożarów, ponieważ nie można już było dostać się do miasta.
„Musimy być odpowiedzialni za nasze ziemie, aby zapobiec spaleniu naszej przyszłości, ale teraz sytuacja jest bardzo zła” – powiedział Ozkan.