Wystarczy, że zasiądziesz na naszym weselu, słowa, których nie wyśpiewano wcześniej na Jamajce, gdzie region Kingston na Jamajce był świadkiem protestów przeciwko wizycie księcia Williama i jego żony Kate w byłej kolonii brytyjskiej, domagających się przepraszając za rolę w handlu niewolnikami.
Demonstranci, którzy zgromadzili się przed siedzibą brytyjskiej Wysokiej Komisji, zażądali, aby brytyjska rodzina królewska wypłaciła odszkodowania poszkodowanym i przeprosiła za swoją rolę w handlu niewolnikami, który sprowadził na wyspę setki tysięcy Afrykanów, którzy cierpieli w nieludzkich warunkach.
Podczas swojego udziału w proteście Clement Jaouari Deslands uważał, że „obecność członka rodziny królewskiej bez obaw i wyrzutów sumienia” jest „policzkiem w twarz”.
„Są uprzywilejowani przez szlachtę, mogą tu chodzić, a my musimy tylko położyć im czerwony dywan” – dodał. Te dni się skończyły, a ja jestem tu, by reprezentować moich przodków, wszystkich tych, którzy zginęli w niewoli i zostali zabici przez biały ucisk”.
Wizyta księcia Williama i jego żony towarzyszy narastającym wezwaniom, by Jamajka poszła w ślady Barbadosu, rezygnując z prezydentury brytyjskiej królowej w kraju i przyjmując system republikański.
Według doniesień książę i księżna odwołali również wizytę w wiosce w Belize na początku swojej trasy po Karaibach po skargach ze strony rdzennej społeczności.